W najbliższych czasie na linii Odry i Nysy Łużyckiej ma powstać płot, który będzie się rozciągał na długości 120 km (https://pinbook.pl/wiadomosci/niemcy-stawiaja-plot). Decyzję o jego postawieniu podjął niemiecki land Brandenburgia. Działanie to ma na celu ochronę przed rozprzestrzenianiem się afrykańskiego pomoru świń z terenu województwa lubuskiego do Niemiec. Zabezpieczenie ma powstrzymać przemieszczanie się zakażonych dzików. Nie będzie to jednak zabezpieczenie trwałe, a tymczasowe, które można w każdej chwili zdemontować. Ursula Nonnenmacher – niemiecka minister zdrowia wyjaśniając sprawę budowy płotu, stwierdziła, że epidemia rozwija się intensywnie w województwie lubskim i należy reagować na nią, używając wszelkich środków bezpieczeństwa. Przenośne płoty zostaną rozłożone wzdłuż wałów przeciwpowodziowych.
Argumentacja niemieckiej minister zdrowia będąca reakcją na trudną sytuację, stanowiącą zagrożenie dla zdrowia i życia, wydaje się uzasadniona, chociaż – z drugiej strony – niektórzy z nas mogą mieć skojarzenia negatywne. Wciąż pamiętamy o historii Muru Berlińskiego, zburzonego na jesieni 1989 r. To wielkie wydarzenie w dziejach Europy przyniosło jej wolność i powrót demokratycznych rządów prawa. Jeżeli płot ochronny przed chorymi na ASF dzikami będzie miał charakter tymczasowy, to sytuacja jest w pełni zrozumiała i nie budzi podejrzeń o niecne zamiary strony niemieckiej. Pozostaje wierzyć w to, że epidemia kiedyś wygaśnie i płot zniknie z granicy.